WASZE LISTY

Błąd sprzed lat ciągnie się jak kula. Nawet lekarz myśli: po co pani to dziecko

Nie umiesz poradzić sobie z problemem niepłodności? Kolejna próba zajścia w ciążę znów się nie powiodła, zawiodło in vitro? Nie masz wsparcia albo nie umiesz o nie prosić lub nie wiesz, gdzie go szukać? Napisz do nas – nie zostawimy Cię bez odpowiedzi i pomocy. Nasza skrzynka na listy działa non stop 24 h. 


Bywa tak, że spojrzenia i słowa innych osób interpretujemy zgodnie z tym, co myślimy o sobie sami. Właśnie dlatego, jeśli nie doceniamy siebie, to także ze strony innych osób dopatrujemy się negatywnego osądu. A to wywołuje w nas poczucie niesprawiedliwego traktowania.


Drodzy,

Piszę do Was w desperacji. Cudem posiadam 9-letnią córkę z nieudanego związku. Wcześniej, mając 16 lat, przez sześć lat związku nie udało mi się zajść w ciążę (nie myśląc o konsekwencji). Od ośmiu lat mam wspaniałego partnera. Rok po porodzie CC pragnęliśmy mieć drugie dziecko, jednak co miesiąc okres wracał.

Cudem była ciąża w styczniu i wyrok: pozamaciczna, operacja, wycięcie jajowodu. Mam 35 lat i co dalej? Lekarze nawet nie udają, że nie chcą pomóc, szczególnie po wywiadzie, gdy jestem szczera i mówię o dawnym sprzed 17 laty uzależnieniu od narkotyku. Widzę wtedy na ich twarzy ulgę typu (dobrze, że nie jest w ciąży) lub słyszę pytanie – „Ale pani już nie bierze?” 

Nie stać mnie na prywatnych lekarzy w tej dziedzinie. Pojedyncze wizyty jeszcze udźwignę, ale nie całą procedurę.


Czuję się jak ktoś gorszy. Ktoś, komu powinno się zabronić ciąży i wysterylizować – a wszystko według społecznego osądu.


Ja pragnę “jedynie” zostać mamą, może nie “matką Polką”, która nie istnieje, bo nikt nie jest idealny. Zostaje mi na razie nadzieja, którą się karmię. Chyba że cudem trafię na lekarza, który ulituje się nad byłą narkomanką.

Czytelniczka

Szanowna Pani,

W Pani słowach odczytuję dużo bólu, rozpaczy i braku zrozumienia. Jednak pomimo trudności proszę się nie załamywać  i walczyć. Wiek młodzieńczy to czas próbowania i chadzania „krętymi ścieżkami”. Stąd pani eksperymentowanie z narkotykami i nieudany związek. Mamy prawo do popełniania błędów. Ważne, żeby je naprawiać i wyciągać wnioski na przyszłość. Pani wykonała dużą pracę, żeby swoje życie zmienić. I ten wysiłek należy docenić.

Ludzie mają jednak tendencję do posługiwania się skrótami myślowymi, tzw. stereotypami, co ułatwia szybkie przetwarzanie informacji, ale często łączy się z niesprawiedliwymi ocenami. Dzieje się tak wtedy, kiedy informacja jest niepełna – osoby, z którymi miała Pani do czynienia, znają Panią powierzchownie i tak naprawdę nie wiedzą, jaka Pani jest i jak wygląda Pani obecne życie.

Jednak czy Pani sama docenia tę zmianę, której Pani dokonała? Bywa tak, że spojrzenia i słowa innych osób interpretujemy zgodnie z tym, co myślimy o sobie sami. Właśnie dlatego, jeśli nie doceniamy siebie, to także ze strony innych osób dopatrujemy się negatywnego osądu. A to wywołuje w nas poczucie niesprawiedliwego traktowania.

Znajduje się Pani niewątpliwie w bardzo trudnym emocjonalnie okresie. To też może wpływać na widzenie siebie i świata w ciemnych barwach i odczytywania reakcji innych ludzi jako nieprzychylnie oceniających. Można by się zastanowić, czy faktycznie takie były intencje tych osób?


Na reakcje otoczenia i sposób myślenia ludzi nie mamy bezpośredniego wpływu. Jednak na swoje myślenie o sobie samej i sposób interpretacji zachowań innych – tak.


Możemy traktować je albo jako zagrażające naszej samoocenie i raniące, albo postarać się nie dopatrywać się w nich nieprzychylności lub po prostu – ignorować. Jeśli Pani pozbędzie się poczucia winy za przeszłość i wzmocni poczucie swojej wartości, to jest szansa, że inni będą też tak Panią postrzegać, a ich reakcje będą dla Pani łatwiejsze do zaakceptowania.

Pisze Pani o swoim szczęśliwym związku z mężczyzną i wyjściu z nałogu – to naprawdę dużo. Swoim dotychczasowym życiem pokazała Pani, że jest w Pani tyle siły i determinacji, że pokona Pani i te obecne trudności. Jakakolwiek byłaby diagnoza medyczna.

Z pewnością bardzo pomocna będzie dla Pani świadomość, że jest Pani z człowiekiem, na którego miłość i wsparcie może Pani liczyć.

Pozdrawiam serdecznie,

dr n. zdr. Iwona Wasilewko, psycholog z kliniki leczenia niepłodności InviMed w Gdyni

 

Droga Pani, 

Przykro mi, że spotkała Panią taka sytuacja. Proszę uwierzyć w to, że nadal ma Pani szansę na urodzenie zdrowego dziecka. Warto jednak wykonać kilka badań, które pomogą w ustaleniu przyczyny niepowodzeń.

Na początek proszę zachęcić partnera do wykonania rozszerzonego badania nasienia. Jeśli wynik będzie w normie, proszę przebadać również siebie.

Proszę wykonać badanie Sono HSG jednego jajnika – pomoże sprawdzić drożność jajowodu oraz badania krwi: TSH, FSH, AMH, LH.

Z wynikami proszę udać się do wyspecjalizowanego ośrodka leczenia niepłodności, gdzie lekarz zaplanuje z Państwem dalsze kroki – albo leczenia, albo wizyt kontrolnych w sytuacji starań własnych.

Pozdrawiam serdecznie,

dr n. med. Beata Makowska, ginekolog-położnik z kliniki leczenia niepłodności InviMed w Gdyni

 

Polecamy także:

In vitro zawiodło? Sprawdź przyczyny i specjalne procedury po niepowodzeniu

 

 

„Ciąża? U pani to niemożliwe.” I stał się cud: mam dwoje dzieci

 

 

Gra hormonów, czyli jak redukować stres zgodnie z cyklem menstruacyjnym

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *