Od 2012 roku Częstochowa dopłaca do leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego. W 2013 roku dołączył się do niej polski rząd i uruchomił ministerialny program finansowania in vitro, który początkowo miał trwać do czerwca 2016 roku, potem został przedłużony do końca 2019 roku, jednak po wyborze nowego rządu i wybraniu na szefa resortu zdrowia Konstantego Radziwiłła pozostało na pomocy niepłodnym parom tylko do końca czerwca 2016 roku.
Decyzja nowego ministra zmartwiła wiele osób. Odebrała nadzieję na posiadanie dziecka przez wiele niepłodnych par, dla których in vitro jest ostatnią szansą. Częstochowscy radni okazali więcej serca i w listopadzie 2015 roku zaakceptowali miejski program, w ramach którego dofinansowanie in vitro będzie trwało aż do końca 2016 roku. Jeszcze 30 grudnia walczyli o wprowadzenie poprawek, pomimo głośnych protestów radnych PiS, którzy postulowali, aby środki przeznaczone na in vitro przekazać na badanie genu BRCA1, który u kobiet zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi i jajników, u mężczyzn zaś na nowotwór prostaty.
Częstochowa do zabiegów dopłaca po 5 tys. zł. O wsparcie mogą ubiegać się małżeństwa i nieformalne pary, w których kobieta nie przekroczyła 40 roku życia, ale jeśli jest to uzasadnione medycznie, może mieć też 42 lata.
źródło: natemat.pl
Dodaj komentarz