Konflikt serologiczny w ciąży – na czym polega, kiedy występuje i czym grozi dziecku

Konflikt serologiczny – na czym polega, kiedy występuje i czym grozi dziecku

Konflikt serologiczny występuje w momencie, gdy matka ma ujemną grupę krwi (RH-), a ojciec dodatnią (RH+). Występuje rzadko, bo u ok 3 na 1000 ciężarnych, jednak jego konsekwencje mogą być dla dziecka bardzo poważne, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić nawet do śmierci. Sprawdźcie, czy konflikt serologiczny was nie dotyczy.

Na czym polega konflikt serologiczny? 

Konflikt serologiczny to zaburzenie, które dotyczyć może kobiet ciężarnych z grupą krwi RH-, których partnerzy mają grupę krwi RH+. W takiej sytuacji wytwarzane przez przyszłą mamę przeciwciała mogą niszczyć czerwone krwinki płodu, co może skutkować niedokrwistością oraz innymi poważnymi powikłaniami u dziecka.

Kiedy może wystąpić?

Konflikt ma miejsce w sytuacji, gdy kobieta z grupą krwi ujemną (RH-) zajdzie w ciążę z mężczyzną z grupą krwi dodatnią (RH+). Wówczas, jeśli potomek odziedziczy grupę krwi po ojcu, a krew płodu podczas ciąży przedostanie się do krwiobiegu matki, jej komórki odpornościowe wytworzą przeciwciała atakujące czerwone krwinki dziecka. Ponieważ łożysko matki chroni przed kontaktem krwi kobiety i dziecka, podczas pierwszej ciąży sytuacja taka może mieć miejsce dopiero podczas porodu lub w sytuacji przedwczesnego przerwania bariery łożyskowej. Może do niej dojść m.in. podczas zabiegów wewnątrzmacicznych, w przypadku odklejania łożyska lub krwawienia.

Jak często występuje konflikt serologiczny?

Konflikt serologiczny występuje u ok. 3 na 1000 ciężarnych.

Jakie mogą być konsekwencje konfliktu serologicznego dla dziecka?

Choroba hemolityczna płodu, która jest skutkiem konfliktu serologicznego, może poważnie zagrażać zdrowiu, a nawet życiu noworodka.

„W najcięższym przypadku konflikt prowadzić może do poważnego obrzęku skóry, tkanki podskórnej, a także narządów wewnętrznych: wątroby i śledziony. Niestety w takich przypadkach bardzo często dochodzi do zgonu dziecka jeszcze w łonie matki lub krótko po jego przyjściu na świat.”

Dziecko może również urodzić się z ciężką żółtaczką, która w konsekwencji może prowadzić do poważnego uszkodzenia mózgu. Najmniej dotkliwe konsekwencje niesie za sobą niedokrwistość, która może wystąpić nawet po kilku tygodniach od urodzenia.

Jak można rozpoznać chorobę hemolityczną?

Aby u noworodka rozpoznać chorobę hemolityczną, niezbędne jest wykonanie badań: oceny stężenia bilirubiny we krwi, morfologii krwi obwodowej oraz oznaczenia grupy krwi.

Jak wygląda profilaktyka i leczenie konfliktu serologicznego?

Wyróżniamy profilaktykę nieswoistą, która ma zmniejszyć ryzyko immunizacji przez przestrzeganie odpowiednich zachowań, np. przetaczanie krwi wyłącznie zgodnej grupowo, unikanie zbędnych kontaktów z krwią czy używanie jednorazowego sprzętu do iniekcji. Drugi nurt to profilaktyka swoista, polegająca na podawaniu immunoglobuliny anty-D. Jest to tzw. immunoprofilaktyka. Zadaniem immunoglobuliny jest związanie antygenów płodowych, które dostały się do krążenia matki w wyniku przecieku płodowo-macicznego. Do przecieku takiego może dojść w wyniku poronienia, operacji ciąży pozamacicznej czy po porodzie. Immunoglobulinę stosuje się w dawce uzależnionej od wielkości przecieku, a także wieku ciążowego.

„Profilaktyka konfliktu serologicznego powinna być zastosowana w ciągu 72  godzin. Istnieje  również profilaktyka śródciążowa – w 28. tygodniu ciąży podaje się immunoglobulinę ciężarnym Rh ujemnym, u których nie stwierdza się obecności przeciwciał anty-D.”

Leczenie choroby hemolitycznej u płodu jest trudne. W ciąży można stosować wewnątrzmaciczne przetaczanie krwi, po porodzie natomiast wykorzystuje się fototerapię, a w niektórych przypadkach transfuzję krwi noworodka.

Jak duże jest ryzyko konfliktu serologicznego w drugiej ciąży?

Zazwyczaj w przypadku pierwszej ciąży konflikt serologiczny nie powoduje żadnych komplikacji, natomiast każda kolejna ciąża – w sytuacji, gdy matka ma grupę krwi Rh-, a ojciec Rh+ – powinna być szczególnie monitorowana. W przypadku stwierdzenia takiej potrzeby, lekarz może wdrożyć określone działania mające na celu ograniczenie ryzyka.

Rozmawiała: Paulina Ryglowska-Stopka

Konsultacja: dr Ewa Niedbała-Wykowska, ginekolog-położnik z Kliniki Leczenia Niepłodności INVICTA w Warszawie.

 

 

 


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Cytologia to więcej niż rutynowe badanie, zwłaszcza dla kobiet starających się o ciążę

 


Autorka książki (jako Laura Lis) "Moje in vitro. Historia prawdziwa", w której pisze, że cuda się zdarzają i nigdy nie należy tracić nadziei.
Komentarze: 11

Ważna sprawa – nawet korzystając z prywatnej opieki ginekologicznej można starać się o refundację, wystarczy pójść do publicznej poradni.

Generalnie w bardzo szczególnych przypadkach lekarz może odmówić podania zastrzyku, ale są to bardzo wyraźnie oznaczone sytuacje. Warto zapoznać się ze swoimi prawami. Odsyłam na stronę http://www.konfliktserologiczny.pl

Co w przypadku, jeśli lekarz odmówi podania zastrzyku? Słyszałam, że takie przypadki się zdarzają.

To świetne nowiny dla wszystkich zatroskanych przyszłych rodziców! Mimo wszystko, mam wrażenie, że wciąż mało mówi się o profilaktyce śródciążowej w kwestii konfliktu serologicznego… Warto trzymać rękę na pulsie 🙂 Dbajcie o siebie!

Dzięki za wyjaśnienie. Zawsze to krok do przodu 🙂

Zastrzyk jest refundowany w placówkach, które mają podpisany kontrakt z NFZ, czyli bezpłatnie dostaniesz go na miejscu (w aptece już nie).

Ostatnio słyszałam, że od 1.01 br. wprowadzili refundację tego zastrzyku. Prawda to? Jak to teraz wygląda?

Tak, powinni zrealizować w aptece normalnej. Może nie być na stanie, ale wtedy poproś o zamówienie i nie powinno być problemów.

a gdzie się kupuje taką immunoglobinę? normalnie w aptece dostanę?

Nie jest refundowana, to prawda, ale nie musisz iść prywatnie. Możesz poprosić o receptę swojego lekarza prowadzącego. Jak wykupisz receptę to zastrzyk robi ci lekarz albo nawet pielęgniarka.

To prawda, że profilaktyka śródciążowa nie jest refundowana? Jak w takim razie to się załatwia? Płacę lekarzowi za usługę, muszę iść prywatnie czy jak?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *