niepłodność, leukospermia, dawca nasienia, nieprawidłowe plemniki, przyczyna męskiej niepłodności

Odczarowana niepłodność

Przypadki chodzą po ludziach, to prawda. Czasem jednak przypadek może zmienić całe nasze dotychczasowe życie. Tak też było w historii mojej Czytelniczki.

8-letnia bezskuteczna walka o dziecko

Annę poznałam jakiś czas temu na jednej z grup na facebooku, skupiającej osoby niepłodne. Jej sytuacja wydawała się beznadziejna. 8 lat bezskutecznych starań o dziecko. Przyczyna: leukospermia u jej męża, zero prawidłowych plemników, zdolnych do zapłodnienia. Miażdżąca decyzja lekarza, brak szans na ciążę. Pozostaje jedynie skorzystanie z dawcy nasienia.
Nie chcieli tego. Pogodzili się już z losem i zaakceptowali fakt bycia tylko we dwoje.

Rutynowe badanie wykazało przyczynę niepłodności

Jakiś czas potem, podczas rutynowego badania usg, wykryto u jej męża 2,5 cm kamień w woreczku żółciowym. Powodował on stan zapalny w całym organizmie, podnosił poziom leukocytów, przez co pustoszył mu nie tylko całe ciało, ale także niszczył wszystkie zdrowe plemniki. Według lekarza, kamień musiał być tam już dobrych kilka lat.

W najbliższym czasie przejdzie on operację jego usunięcia. Następnie chwila cierpliwości i wszystko powinno wrócić do normy.

Przypadek może odmienić ich życie

Niewiarygodne, że żaden z lekarzy do tej pory nie zastanowił się, co było przyczyną rozwijającego się stanu zapalnego w jego organizmie.

To niesamowita historia, w której przypadek sprawił, że los Ani i jej męża może odwrócić ich świat do góry nogami i być może wkrótce dołączą do grona szczęśliwych rodziców.

Jeśli również znacie podobne historie „nietypowej niepłodności” podzielcie się tym z nami. Być może właśnie dzięki Wam uda się pomóc chociaż jednej parze, która zmaga się z niepłodnością.
Czasem naprawdę wystarczy porozmawiać, podpytać. Liczę na Wasze zaangażowanie i z góry dziękuję w imieniu wszystkich walczących.

 


Autorka książki (jako Laura Lis) "Moje in vitro. Historia prawdziwa", w której pisze, że cuda się zdarzają i nigdy nie należy tracić nadziei.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *