Pomnik Dziecka Nienarodzonego

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Źródło obrazka: https://www.wroclaw.pl/budzet-obywatelski-wroclaw/

We Wrocławiu w 2014 roku, w ramach budżetu obywatelskiego, narodziła się inicjatywa budowy Pomnika Dziecka Nienarodzonego.

Tytuł projektu wprawił mnie wówczas w konsternację. Już sobie zobrazowałem ten mały, kamienny płód, który stanie w centrum miasta i do którego pielgrzymować będą mogły w celu dalszych manifestacji wszystkie organizacje tzw. “pro-life”.

Okazało się jednak, że nazwa projektu w istocie nie oddaje celu. Po pierwsze pomnik ten nie miał być monumentem w rozumieniu ustawy o pomnikach, ale grobowcem i symbolicznym miejscem zadumy. Jego miejscem nie jest centrum miasta lecz cmentarz komunalny.

Wczytałem się w projekt – pomysł jest prosty i ważny. Ma być to miejsce, w którym rodzice mogą pochować albo przynajmniej uczcić symbolicznie swoje nienarodzone dzieci. Miejsce, dzięki któremu mogą przeżyć w pełni i do końca swoją żałobę. Miejsce, w którym można uronić kilka łez, bez względu na przekonania. Miejsce zadumy, a nie miejsce walki światopoglądowej.

Tak więc sam pomysł okazał się znacznie mniej kontrowersyjny niż tytuł projektu. Albo raczej wszelkie negatywne konotacje z „dzieckiem nienarodzonym” okazały się w tym przypadku nieuzasadnione. Myślę, że wiele osób potrzebuje takiego miejsca i dziś cieszę się, że powstało.

Cieszę się tym bardziej, że oprócz wartości duchowej, powstało coś, co ma ciekawy i wzruszający wyraz artystyczny. Wszystkie postaci na pomniku są w rozmiarach rzeczywistych. Zrozpaczona para wykuta w kamieniu. Oboje klęczą rzuceni na ziemię rozpaczą i własną bezradnością. Mężczyzna jedną ręką obejmuje kobietę, a drugą wyciąga w kierunku dziecka idącego w ich kierunku. Półprzeźroczystego dziecka ze szkła.

W dniu Wszystkich Świętych, odwiedzając groby bliskich, zatrzymałem się także przy tym pomniku i zapaliłem znicz. Rzadko wzruszają mnie nagrobki – w zimnym kamieniu nie widzę niczego wzruszającego. Ale ten działa na mnie wyjątkowo. Uświadamia mi jak krucha jest granica pomiędzy spełnieniem naszych marzeń o rodzicielstwie, a bezceremonialną rzeczywistością, która mogła nas także dotknąć. Przypomina mi, jak wiele mieliśmy szczęścia w nieszczęściu, że nasza córeczka jest dzisiaj z nami.

Pomnik-grobowiec można obejrzeć tuż przy kaplicy na wrocławskim cmentarzu komunalnym na Osobowicach.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *