Solidarnie przeciw niepłodnym? Gdańscy lekarze i naukowcy przeciwni in vitro!

Gdańskie środowiska medyczne i naukowe sprzeciwiają się pomysłowi finansowania procedury in vitro z pieniędzy miasta. Wystosowali list otwarty w tej sprawie, w którym uzasadniają swój sprzeciw między innymi tym, że niepłodność to nie choroba, a in vitro to nie metoda leczenia. 

Pod koniec października władze Gdańska – z inicjatywy prezydenta Pawła Adamowicza, ogłosiły projekt dotyczący możliwości finansowania przez miasto zbiegów in vitro. Według zapowiedzi, program na początku 2017 roku trafić ma do rady miasta, a jeśli większość radnych zagłosuje za jego przyjęciem, niepłodni gdańszczanie starający się o dziecko metodą in vitro będą mogli liczyć na pieniądze od miasta.

Czy tak się stanie, nie wiadomo – zwłaszcza że przeciw projektowi są liczni przedstawiciele gdańskich środowisk naukowych i medycznych. To właśnie oni wystosowali list otwarty w tej sprawie do prezydenta Gdańska oraz przewodniczącej Klubu PO w Radzie Miasta.

Piszą w nim między innymi, że działania w kierunku refundacji in vitro to brak troski o zdrowie prokreacyjne mieszkańców Gdańska, wskazują na etyczne i moralne kwestie związane z tą metodą oraz – co budzi największe zdumienie – podkreślają, że niepłodności nie można traktować jako choroby, a jedynie objaw, w Gdańsku zaś – zdaniem sygnatariuszy listu – pracują wybitni lekarze, którzy potrafią pomóc niepłodnym bez wskazywania rozwiązań typu in vitro.

Finansowanie in vitro to brak troski o niepłodnych – treść listu otwartego w sprawie refundacji in vitro w Gdańsku

Pismo złożone zostało w sekretariacie Prezydenta Miasta Gdańska, a podpisało się pod nim kilkudziesięciu pracowników naukowych Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu Gdańskiego, Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu oraz Politechniki Gdańskiej.

„Stwierdzamy, iż z niezrozumiałych powodów w przedstawionych założeniach programu brak jest odwołania do troski o zdrowie prokreacyjne gdańszczan, lecz skupiają się Państwo wyłącznie na zamiarze dofinansowania zabiegów in vitro. W swoim wystąpieniu nie przedstawili Państwo żadnego uzasadnienia dla wspierania finansowego przez samorząd Gdańska jedynie metod sztucznie wspomaganego rozrodu, z wykluczeniem leczenia niepłodności metodami opartymi na aktualnej wiedzy medycznej, ale wykluczającymi in vitro.

W naszej ocenie brak jest jakiegokolwiek społecznego i prawnego uzasadnienia dla wprowadzania tego rodzaju nierówności w dostępie do korzystania ze środków publicznych. Nie bez znaczenia jest także fakt, że procedura in vitro jest metodą, która wśród wielu środowisk, w tym także medycznych z różnych względów budzi sprzeciw etyczny i moralny.”

Specjaliści od niepłodności potrafią pomóc bez in vitro

Zdaniem przeciwników inicjatywy finansowania in vitro, w Gdańsku pracują lekarze, którzy mają doświadczenie w leczeniu niepłodności, mimo że nie współpracują z ośrodkami wykonującymi in vitro:

“Są to lekarze pracujący w gdańskich szpitalach, na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, jak również prowadzący praktykę lekarską w podmiotach leczniczych. Tymczasem według wstępnych ustaleń w skład zespołu przygotowującego program mają wejść jedynie lekarze specjaliści, którzy zajmują się tematyką in vitro.

Zwracamy uwagę, że leczenie niepłodności powinno być prowadzone w sposób interdyscyplinarny, traktując niepłodność nie jako chorobę, ale jako objaw często kilku współistniejących zaburzeń organizmu zarówno mężczyzny, jak i kobiety.

Istnieją w Gdańsku ośrodki medyczne, gdzie leczenie niepłodności z wykluczeniem sztucznego zapłodnienia odbywa się przy wykorzystaniu aktualnej wiedzy medycznej opartej na faktach (EBM – evidence based medicine) i jest dostosowane do indywidualnego cyklu każdej pacjentki. Taką celowaną diagnostykę i indywidualizację leczenia umożliwia prowadzenie przez pacjentkę obserwacji biowskaźników płodności w sposób wystandaryzowany naukowo.

Zastosowanie złożonej terapii internistycznej: hormonalnej, immunomodulującej, alergologicznej w połączeniu z leczeniem ginekologicznym, w tym także zabiegowym, ale zawsze w odniesieniu do obrazu obserwowanego na bieżąco cyklu konkretnej pacjentki, pozwala na uzyskanie lepszych wyników leczenia.”

Zamiast in vitro – ośrodek zdrowia prokreacyjnego

Pieniądze, które miałyby być przeznaczone na in vitro, zdaniem sygnatariuszy listu, powinny być przeznaczone na stworzenie gdańskiego ośrodka zdrowia prokreacyjnego w ramach istniejącej infrastruktury lecznictwa publicznego – jak czytamy:

„(…)w celu poszerzenia dostępu gdańszczanek do nowoczesnych metod leczenia i polepszenia ich zdrowia prokreacyjnego. Przykładem świadczeń, które można by wesprzeć są, wykonywane obecnie jedynie na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie, zabiegi udrażniania jajowodów”.

“Prosimy, aby nasze stanowisko przyjąć jako zachętę do szerszego spojrzenia na problem zdrowia prokreacyjnego naszego lokalnego środowiska tak, aby środki publiczne były wydatkowane w oparciu o szczegółowo i wieloaspektowo przeprowadzoną analizę zagadnień związanych z leczeniem niepłodności. Jesteśmy przekonani, iż identyfikacja nie tylko potrzeb, ale również możliwości leczenia niepłodności oraz ocena jego efektywności pozwoli Państwu na wypracowanie rozwiązania, za które bez obaw będą mogli Państwo wziąć społeczną i polityczną, a także moralną odpowiedzialność.”

Źródło: Gość.pl GDAŃSK

Polecamy także:

Dr Gizler: Najlepsi naprotechnolodzy pracują w klinikach leczenia niepłodności 

In vitro zawiodło? Sprawdź Model Creightona

Leczenie niepłodności bez in vitro to jak leczenie raka bez chemioterapii

 


Dziennikarka, redaktorka, graficzka. W serwisie www.plodnosc.pl odpowiada za redakcję artykułów w obszarze: niepłodność, leczenie niepłodności, in vitro, starania o ciążę. Redaktor naczelna Plodnosc.pl. Kontakt: agata.daniluk@brubenpolska.pl
Komentarze: 1

Dlaczego jest mowa tylko o pacjentce???? Czy tylko kobieta może mieć kłopot? A co oni radzą gdy problem leży po stronie mężczyzny??
Naszym zdaniem w temacie in vitro najwięcej do powiedzenia mają nie lekarze,nie specjaliści tylko ludzie którzy tą ścieżkę przeszli,którzy tego doświadczyli bo nikt nie jest w stanie na to spojrzeć w taki sposób jak oni.
Nam się udało i życzymy takiego szczęścia innym 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *