z pamiętnika Edyty

Poszłam na spotkanie „Obudź w sobie życie”.  Zawsze przecież mogę po prostu wyjść, jeśli mi się nie spodoba – pomyślałam. Nie wyszłam... Zapraszamy na kolejny wpis z cyklu: „Z pamiętnika Edyty”.  Sierpień 2018, Obudzić w sobie życie... Już od... Więcej

Piszę więc. Podłączona do kroplówki w trakcie leczenia immunologicznego. – A tfu, szarlataństwo – powiedzieliby pewnie niektórzy ginekolodzy. Ale ja już mało przejmuję się tym, co mówią inni.  Z pamiętnika Edyty: Czy nasze starania w 2018 roku zmienią... Więcej

Tymczasem święta minęły szybko. U rodziny męża życzenia były raczej krótkie i sztampowe – uff, jak dobrze, obyło się bez żadnych wzruszeń! Raz tylko natężenie pierniczenia bzdur na minutę przekroczyło moje możliwości, więc założyłam strój i poszłam... Więcej

Poczucie własnej wartości i kobiecości oparte na posiadaniu lub nie dziecka, spadało na łeb na szyję, aż w końcu roztłukło się z hukiem. Aż poczułam się nic nie warta. Nie chciałam się z nikim widzieć – pokazywać się bliskim w takim stanie.  Z... Więcej

Ostatnio uświadomiłam sobie, że nie jestem w stanie nawet oszacować liczby wkłuć i zastrzyków na moim ciele na przestrzeni ostatnich 2 lat. Jednak nie żal mi siebie ani mojego ciała, wiem, że robię to, co trzeba.  Z pamiętnika Edyty: Czas kolejnej próby.... Więcej

Niedziela mijała jak zwykle, dopiero po obiedzie, kiedy mieliśmy ruszać po wyniki pojawił się mój przyjaciel stres. W trakcie pokonywania kolejnych pięter szpitala byłam już w totalnym amoku.  Z pamiętnika Edyty: Niepłodna pokazuje rogi i prowokuje (odc.... Więcej

Masz siłę i otwartość by tłumaczyć? Że przeciwciała, że endometrioza, że walczysz jak lwica o każdy Twój zarodek, który traktujesz jak dziecko i nie dałabyś go za nic na świecie skrzywdzić? Że próbowałaś już wszystkiego, że po ciąży biochemicznej... Więcej

Wszyscy w klinice, włącznie z panią z rejestracji, mówią o trzymaniu kciuków i życzą powodzenia. My niby odwzajemniamy uśmiechy, ale czuć od nas chłód i dystans. Jesteśmy jak dwa zimne i nieobecne duchem głazy. Tak chyba działa mózg, uruchamia jakiś system... Więcej

Czuję, że jestem właśnie na tym etapie: wszystko to, czego się tak bardzo bałam, przed czym panicznie uciekałam już się wydarzyło: nie mamy dzieci i być może wraz z mężem nigdy nie będziemy ich mieć.  W zasadzie w tym miejscu kurtyna mogłaby opaść, a ja... Więcej

– Najlepiej byłoby, gdybyśmy kolejny kriotransfer zrobili od razu w kolejnym cyklu. Obecność bHCG  w poprzednim może pomóc, jeśli oczywiście są Państwo gotowi – powiedziała pani doktor, a ja przytaknęłam, że jesteśmy gotowi. Faktycznie jednak gotowość... Więcej

Po koncercie kolega wyznaje mi, że „człowiek może wszystko, tylko musi to sobie uświadomić”. Ogarnia mnie wtedy wewnętrzny, pusty śmiech, ale nie wchodzę w polemikę. Nie będę tłumaczyć, „skąd wiem”. Z pamiętnika Edyty: Gdy jesteś w ciąży, ale... Więcej

O tym, że serce mojego dziecka przestało bić, dowiedziałam się w Dzień Dziecka. Kilka dni później, w naszą rocznicę ślubu, zaczęło się naturalne poronienie. Od początku czułam, że coś jest nie tak.  Z pamiętnika Edyty: Co czuje niepłodna w ciąży po... Więcej

Zastanawiam się, czy ten strach będzie mi towarzyszył już zawsze? Czy to będzie moje dziedzictwo niepłodności? Czy widmo „wcale nie musi być dobrze” już ze mną zostanie?  Z pamiętnika Edyty: Ciąża po transferze?! Tylko spokojnie… (odc. 7) Zapraszamy na... Więcej

Transfer się udał. Nie umiem jeszcze powiedzieć, że jestem w tym stanie rozpoczynającym się na literę „c”. O nie, może powiem to, po kolejnym badaniu „bety”? Na razie bardzo się boję. Boję się, że to wszystko się zaraz skończy. Z pamiętnika Edyty:... Więcej

Myślę o tym, jak długo jeszcze będę żyć w zawieszeniu. Jak długo wytrzymamy? Czuję jednocześnie wdzięczność, że mimo wyrzeczeń, wciąż jeszcze stać nas na leczenie. Jak wygląda życie Edyty po transferze? Z pamiętnika Edyty: Nie cieszę się szczęściem... Więcej

- Zbliża się dzień moich urodzin. Poprzednie były okrągłe: trzydzieste. Wyglądały jak Kinder-party, bo wszyscy znajomi wpadli z dziećmi. Podziwiali, jak dobrze sobie radzimy z ich pociechami i wróżyli nam rychłe potomstwo. Przepłakałam potem pół nocy. Tym razem... Więcej

Co dała Ci niepłodność? - zapytała psycholog podczas grupy wsparcia dla niepłodnych. - Strasznie głupie pytanie, oczywiście, że NIC - pomyślałam w pierwszym odruchu. Ale już za chwilę wiedziałam, że to nieprawda. Czy Edyta znalazła odpowiedź na to pytanie? Jak... Więcej

Do kliniki wracam na tarczy. Doktor zaskakująco poważana i konkretna, pomijając small talk, przechodzi od razu do sedna: podaje potencjalne przyczyny niepowodzenia i dalsze kroki działania. Ta jej „trzeźwość umysłu” wybija mnie na chwilę z amoku, w którym... Więcej