Rozpoczął się czas największej płodności. Jak zajść w ciążę na wiosnę?

Wiosna – najbardziej wyczekiwana pora roku. Po zimowych chłodach, szarówce, spadku energii i uśpieniu – wszystko znów zaczyna się budzić do życia. My również – budzimy się do życia, ale i budzimy w sobie życie. Jak wykorzystać tę wiosenną energię, by i w nas rozkwitło nowe?

Wiosna – czas miłości, zakochania, odnowy – zarówno tej biologicznej, jak i emocjonalnej. Dłuższy dzień, przyjemne ciepło i zapach mokrej ziemi, z której kiełkuje świeża zieleń. W zieleniakach również robi się zielono, pysznie, nowalijkowo. Chce się żyć, chce się starać, po prostu chce się więcej. 

Wiosna – czas płodności

Wiosna to przeze mnie najbardziej wyczekiwana pora roku. Wiosną świat budzi się z zimowego snu, zwierzęta łączą się w pary, rodzą się i wykluwają młode. Drzewa wypuszczają pąki, kwiaty kuszą pszczoły. Świat wprost tryska płodnością. A może by tak wbrew wszystkim diagnozom i niepowodzeniom zajść w ciążę na wiosnę? Zarazić się jej energią dawania życia? Tylko jak to zrobić? Oczywiście nie dam gwarancji sukcesu w temacie zapłodnienia i zajścia w ciążę, ale mogę podpowiedzieć kilka trików i sposobów, które na pewno wpłyną na dużo lepsze samopoczucie, a to – jak wiemy – ma olbrzymi wpływ na starania. W jaki sposób wykorzystać wiosnę w staraniach o dziecko?

#1 Wyjdź i łap powietrze

Spacery, spacery, spacery i jeszcze raz spacery. Dotlenisz ciało, oczyścisz z toksyn, rozruszasz mięśnie. Dodatkowo zachwycisz się pierwszymi pąkami, krokusami, forsycjami, tulipanami, konwaliami. Twój nos wciągnie zapachy niepowtarzalne, miłe, czasem z lekka oszałamiające, które sprawią, że pomyślisz sobie, że ten świat to jednak piękne i ciekawe miejsce. Odkryjesz, że problemy były, są i jakieś będą, ale to nie zmienia faktu, że warto żyć i warto szukać piękna wokół siebie. A wiosną jest go naprawdę sporo!

Pamiętaj dodatkowo, że ruch i kondycja fizyczna to podstawa przygotowań do ciąży – nie tylko wpływa na płodność, ale potem pozwala w pełni sił przejść całą ciążę. Warto pomyśleć, by wykroić w swym kalendarzu czas na przykład na ćwiczenia na świeżym powietrzu – może być to doskonała dla kobiet starających się o dziecko i przygotowujących do porodu joga, ale także ćwiczenia, które do tej pory, zimą, wykonywałaś w domu – spróbuj je przenieść do parku, a zobaczysz, jak wspaniale się poczujesz (warto się przełamać i pokonać wewnętrznego lenia – efekt wynagrodzi wszystko).

⇒ POLECAMY CI: Pilates – wyjątkowo skuteczne ćwiczenia, które sprzyjają płodności. Trenuj z Gosią.

#2 Bądź ogrodniczką

Załóż ogródek. Czy wiesz, że prace ogrodowe, balkonowe, a nawet na klombie pod kamienicą, zwłaszcza wiosną, mają większą moc terapeutyczną niż wizyta u psychologa. Swoją drogą już niejeden z nich zalecił podczas spotkania właśnie taką formę spędzania wolnego czasu. Jeśli masz dom, działkę, balkon to zadbaj o roślinność i kwiaty. Załóż skalniak, posadź róże, aksamitki, poziomki. Możesz stworzyć mikrosystem w szklanym naczyniu albo w doniczce. Obserwuj, jak natura pracuje, zmienia się. Zaangażuj się w pracę na rzecz twojej zieleni.

To ma sens dla twojej płodności, ponieważ skupiasz się na życiu w zgodzie z naturą, kolor zielony przynosi ukojenie, a konieczność zadbania o coś, na czym ci zależy, poprawia samopoczucie, angażuje myśli. No i efekt – wiesz, że potrzeba czasy, by z tego, co posiałaś czy zasadziłaś, coś wyrosło. Pomyśl – to tak jak z ciążą – nie pojawi się z dnia na dzień.

# 3 Poczuj wiosnę na talerzu

Zacznij zdrowo się odżywiać. Wiosna motywuje do zrzucenia zimowych, zbędnych kilogramów. Zastanawiając się nad dietą, weź pod uwagę, czy produkty, które spożywasz, sprzyjają twojej płodności. W warzywniakach pełny wybór nowalijek, sezonowych świeżych warzyw, a za chwilę pierwszych owoców. Uważaj jedynie, by to, co kupujesz było naprawę zdrowe – zapytaj dla pewności, czy warzywa pochodzą z ekologicznych upraw i czy nie były uprawiane przy użyciu nawozów. Pij soki warzywno-owocowe, smoothie, jedz kasze, produkty bogate w selen i cynk.

#4 Rozkwitnij jak jabłonie

Pokochaj siebie na wiosnę! Kiedy robi się ciepło, wzrasta chęć zadbania o siebie. Wyciągasz z szafy lekkie ubrania, świat bluzek staje się jakby bardziej kolorowy i radosny! I nawet, jeśli w twoim sercu i głowie gości smutek z powodu niemożności zajścia w ciążę, to możesz pomóc sobie, ubierając się kolorowo. Przy okazji przypominam, że kolorem płodności jest pomarańczowy. Możesz tę wiedzę wykorzystać w swojej ubraniowej stylizacji! Zadbaj o włosy, paznokcie (i u rąk i u nóg), depilację, nawilżaj swoją skórę. Rozpieszczaj się, bo dobre samopoczucie przyciąga dobrą energię i pobudza libido.

Wiosna to czas zmian – na lepsze. Spójrz na budzącą się przyrodę i spróbuj się z nią zharmonizować. Powoli, niespiesznie, naturalnie.

I choć to nie jest tak, że wiosna to najlepsza pora roku na zajście w ciążę, bo każda pora roku jest dobra, ale wiosna to czas, gdy mamy szansę wystartować z nowym postanowieniem, że wybudzimy się ze zniechęcenia. To czas, który zaciekawia – warto rozglądać się wokół, może niekiedy zapominając o tym, że się tak bardzo staramy. Wiosna to bez wątpienia doskonały czas, by się na ciążę przygotować – wzmocnić ciało i umysł. Poczuć, że zmiany i oczekiwanie na nie to może być wspaniałe doświadczenie, które nas wzbogaci, ale i doda sił.


Monika Szadkowska od ponad 11 lat pracuje jako terapeuta z kobietami w trudnych sytuacjach życiowych. Ukończyła Studium Pomocy Psychologicznej przy Instytucie Psychologii Zdrowia i od kilku lat jest cenionym doradcą przygotowującym pary do rodzicielstwa, coachem płodności. Autorka projektu „Chcę mieć dziecko” i aplikacji na telefon „Zwiększ Swoją Szansę na Ciążę”.

 

 

Przeczytaj także:

Ćwiczenia domowe, które możesz wykonać w parku

 

 

Joga – doskonała na płodność i czas ciąży

 

 

10 reakcji na wredne pytania o ciążę

 

 

 

 

Komentarze: 1

wiele mam marzy o ciąży na wiosnę, ja marzyłam o ciąży w ogóle, nie mogłam zajść przez wiele miesięcy. uratowała mnie naturalna pomoc w planowaniu ciąży, byłam już zrezygnowana, ale zamówiłam tester afrodyta i to dzięki niemu mam teraz dziecko. świadomość tego, co dzieje się w moim organizmie, pomogła mi planować współżycie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *