In vitro – Rzecznik Praw Obywatelskich kontra ustawa o in vitro

Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego brak przepisów przejściowych w ustawie o in vitro. Chodzi o samotne kobiety, które zdecydowały się na zamrożenie swoich zarodków, ale z braku partnera nie mogą z nich skorzystać.

Samotne kobiety nie mogą korzystać z in vitro, nawet jeśli chcą użyć zarodków już utworzonych z ich komórek jajowych. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich przepisy te mogą być niekonstytucyjne.

Opinie w sprawie dostępności in vitro dla samotnych kobiet nie są jednoznaczne. Część ekspertów uważa, że ustawa tego nie wyklucza. Resort zdrowia podkreśla, że intencją ustawodawców było zapewnienia przyszłemu dziecku prawa do przyjścia na świat i wychowywania w pełnej rodzinie, dlatego in vitro jest możliwe w sytuacji, w której kobieta pozostaje w związku małżeńskim lub w związku partnerskim.

W złożonym wniosku Adam Bodnar przypomina, że lekarze szacują, iż 5% klientów klinik leczenia niepłodności stanowiły właśnie kobiety niepozostające w stałym związku.

Podkreślił także, że ustawa o in vitro przewiduje, że po upływie 20 lat od jej wejścia w życie, lub po śmierci dawców zarodka, zostaje on przekazany innej parze. W konsekwencji, wbrew woli dawczyni komórki rozrodczej, a nawet bez jej wiedzy, inna kobieta może urodzić pochodzące z tej komórki dziecko. Dlatego przyjęte rozwiązanie wzbudza wątpliwości z uwagi na chronione konstytucyjnie prawo do prywatności i związaną z nim swobodę decyzji o posiadaniu potomstwa.

Ponadto, według RPO, przyjęte rozwiązanie nie przewiduje żadnych praw kobiety będącej dawczynią komórki jajowej względem urodzonego przez inną kobietę dziecka, które, w sensie genetycznym, będzie jej potomkiem.

Według Adama Bodnara ustawodawca traktuje więc kobietę, z której komórki powstały zarodki, jak anonimową dawczynię komórki jajowej, mimo że jej wola w momencie poddania się procedurze pobrania komórki rozrodczej była zupełnie inna – chciała bowiem przenieść zarodek do swojego organizmu i urodzić dziecko.

Podkreślił też, że ustawodawca mógł rozważyć wprowadzenie przepisu przejściowego, zgodnie z którym nowe przepisy nie miałyby zastosowania do sytuacji kobiet niepozostających w związku małżeńskim albo we wspólnym pożyciu z mężczyzną, które zdeponowały zarodki powstałe z ich komórki rozrodczej i komórki anonimowego dawcy przed dniem wejścia w życie ustawy.

Oprócz wniosku RPO, w TK na rozpatrzenie czeka jeszcze wniosek byłego prezydenta, Bronisława Komorowskiego, który podpisując ustawę o leczeniu niepłodności, zaskarżył jednocześnie zapis dotyczący pobierania komórek rozrodczych od dawcy niezdolnego do świadomego wyrażenia na to zgody.

Zgodnie z ustawą o leczeniu niepłodności procedura in vitro będzie mogła być podejmowana przez pary – małżeńskie i nieformalne – po wyczerpaniu innych metod leczenia, prowadzonych przez co najmniej 12 miesięcy. Ustawa dopuszcza też dawstwo zarodka na rzecz anonimowej biorczyni lub też w celu zabezpieczenia płodności na przyszłość, np. przed poddaniem się terapii, która może upośledzić zdolność płodzenia.

źródło: polskieradio.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *